„Hej w góry, w góry, w góry
popatrz tam wstaje blady świt...”
Kolejny dzień przywitał nas piękną pogodą. Śnieg skrzył się w słońcu, a widoki były przecudne. Nie było więc wyjścia- musieliśmy pójść na sanki, a co przeżyliśmy – zobaczcie sami :):):)
Drużynową jest hm Dorota Gal. Gromada liczy 26 zuchów.
„Jeśli nie chcesz, by ci smutno było wiecznie,
ale pragniesz znaleźć życia swego sens,
do gromady zuchów zapisz się koniecznie
i zaśpiewaj razem z nami refren ten...
Zuchy-czuj! Zuchy- czuj!
Zuchy-czuj, czuj, czuj!”
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cudownie... sama bym poszalała 😁
OdpowiedzUsuńSuper fotki-pogoda wymarzona na zimowe zabawy a dzieciaki widać że zadowolone;]
OdpowiedzUsuńSuper zabawa sama też bym pozjeżdżała.Czekamy na fotki z kuligu.
OdpowiedzUsuńDruhno Doroto, Następnym razem jadą dorośli ;)
UsuńZgadzam się piszę się na wyjazd.Poszalejemy jak za dawnych lat😉
UsuńOglądając zdjęcia z żalu głośno powiedziałam do siebie " Czemu mnie tam nie ma? " a kolega z pokoju obok na to "Bo Ci się studiować zachciało"
OdpowiedzUsuń