poniedziałek, 23 stycznia 2017

Relacja z kuligu po tatrzańskich lasach - 23 stycznia 2017 r.

„Ciągną, ciągną sanie, góralskie koniki,  
Hej, jadą w saniach panny, przy nich janosiki...” 

Po południu, zgodnie z planem wyruszyliśmy na kulig. Trasa wiodła z Murzasichle do miejscowości Małe Ciche. Góralskie koniki ciągnęły nasze sanie po pięknych, ośnieżonych lasach, dzwoniły dzwoneczki, a śnieg bajecznie błyszczał. Po dotarciu na polanę upiekliśmy na ognisku pyszne kiełbaski, które szybko zniknęły w naszych brzuszkach. Po pląsach i sesji zdjęciowej wróciliśmy do naszego pensjonatu. Jutro śnieżny labirynt, więc do zobaczenia :)


 













































3 komentarze:

  1. I doczekaliśmy się relacji z wyprawy.Super��

    OdpowiedzUsuń
  2. Z kopyta kulig rwie... a labirynt i sniezba kraina... super sprawa!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super kulig-atrakcja dla dzieci niesamowita a przed nimi jeszcze inne niespodzianki;]

    OdpowiedzUsuń