Dzień upłynął nam na wesołej zabawie. Przed południem upodobniliśmy się do lisa, z którym zaprzyjaźnił się Mały Książę. Wykonaliśmy maski. Po południu pojechaliśmy do kina na film pt. „Sing”. Wieczorem odwiedził nas Mały Książę. Wspólnie rozpaliliśmy kominek, śpiewaliśmy zuchowe piosenki i pląsaliśmy. Wszyscy- mali i duzi podróżnicy- otrzymali w nagrodę biwakowe „Oskary- baranki” w różnych ciekawych kategoriach: Piękny Uśmiech, Miluszek, Wędrowniczek, Milczuś, Dobra Dusza.... Zuchom Mały Książę sprawił nie lada niespodziankę- w róży ukrył zuchowe sprawności!!! To był wyjątkowy wieczór dla Vanessy Stodółkiewicz- złożyła Obietnicę. Życzyliśmy jej wielu przygód w zuchowym mundurku. Jutro wracamy do domu :( Do zobaczenia!!!
Drużynową jest hm Dorota Gal. Gromada liczy 26 zuchów.
„Jeśli nie chcesz, by ci smutno było wiecznie,
ale pragniesz znaleźć życia swego sens,
do gromady zuchów zapisz się koniecznie
i zaśpiewaj razem z nami refren ten...
Zuchy-czuj! Zuchy- czuj!
Zuchy-czuj, czuj, czuj!”
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Co dobre szybko się kończy.Niestety to już koniec.Było super.:)
OdpowiedzUsuńWspaniale!!! Szybko minął czas cudownej zabawy. Bezpiecznego powrotu do stęsknionych rodziców kochani!!!
OdpowiedzUsuńTo prawda co dobre szybko się kończy ale zostają piękne wspomnienia;]Bezpiecznej podróży;]
OdpowiedzUsuń